duzo pracy, a tak czasu malo...
chciałabym się z Wami podzielić naszymi róznymi zabawami i aktywnościami, ale sporo z nich sie przeterminowała - wiec moze jakis zbiorczy post z "po dacie waznosci do spozycia" sie ukaze ;-)
a teraz o czyms przyjemnym, baaardzo przyjemnym, ale wymagajacym pewnego treningu, na zasadzie: czym skorupka za mlodu nasiaknie, tym na starosc traci ;-)
chodzi o CZYTANIE!
powiem Wam, ze nie jestem wielką fanka czytania - wole inne rozrywki, albo formy relaksu...
jednak trafiły mi się w domu dwa mole książkowe, które uwielbiają książki i książeczki :-)
jakiś czas temu zaczęłam regularnie czytać dzieciongom klasyczne pozycje z literatury dziecięcej - wspominałam o Kubusiu Puchatku
potem tata wypożyczył w bibliotece z Dziabongiem "Mikołajka" i...niestety no, ale szczerze poczułam się mocno rozczarowana, gdyż to nie ejst lektura dla 3 i 5 latka... w książeczce niewielkich rozmiarów niemalże przy każdym otwarciu napotykamy się na "kretynów", "idiotów", "bęcwałów" i "bałwanów", a "fanga w nos" jest tu odpowiedzią na wiele pytań i rozwiązaniem wielu problemów... no i dowcip historyjek, który zawarty jest w ostatnich kilku zdaniach każde osobnej historii, co odpowiada jednemu rozdziałowi, jest na tyle subtelny i wymagajacy jednak myślenia pewnymi operacjami, jakimi moje dzieci jeszcze nie władają :-)
całkiem niedługi czas temu sięgnęlismy po "Dzieci z Bullerbyn" - i wciągnęło nas na maksa!
w książce tej jest wątek o tym, że główna bohaterka - Lisa kolekcjonuje zakładki do książek... i tak sie zrodził pomysł - pomysł i wykonanie moje i Dziabonga, zobaczcie fotorelację :)
|
Dziabong rysuje ilustracje do lektur... |
|
Mamong drukuje wybrane przez Dziabonga obrazki z ksiazek i podpisy |
|
ilustracje dziabongowe: pszczoły i baryłka z miodem, Mikołajek z teczką i krawatem, oraz trzy zagrody w Bullerbyn |
|
teraz laminujemy... |
|
...dziurkujemy dookoła... |
|
...przeplatamy sznureczkiem... |
|
i tak wygladaja nasze zakładki! |
ale, że z Dziabongiem dużo rozmawialiśmy o naszych zakładkach to postanowiliśmy, że zrobimy kolekcje Moli Książkowych :-)
zatem...o to nasze Mole poznajcie:
|
to akurat wytwór mych rąk ;-) |
|
mole i widok na okładki po stronie rysowanej... |
|
mole i widok zakładki po stronie drukowanej... |
|
a tak się prezentują w książce :-) |
|
i od środka :) |
zachęcam do czytania z dziećmi i do korzystania z bibliotek - WARTO!!!
Moje dzieci też są takie kreatywne. Piękne zakładki, podkradnę Wam ten pomysł:)
OdpowiedzUsuńSwietne macie pomysly!
OdpowiedzUsuń