a więc lecimy!
co potrzeba?
- hula-hop, ewentualnie drut-pręt ocynkowany w miarę giętki
- bandaż bawełniany - tak z 4 rolki
- basenik dziecięcy, ewentualnie jakaś taka gruba folia, czy cuś...
- podest łazienkowy, ewentualnie stos gazet czy rysa papieru lub pudło ;-)
- płyn do baniek
najpierw robimy koło - o średnicy zbliżonej do średnicy baseniku - jak mamy hula-hop to mamy z bani problem z bawieniem się drutem/prętem ;-)
koło owijamy bandażem - dosyć grubo, ja to mniej więcej 4 razy owijałam całość
kładziemy podest (czy coś tam innego, stabilnego do stania, co tam mamy), a na to kładziemy basenik lub układamy folię tak by powstało koło - to ma wyglądać jak wzgórze z fosą i rantem z brzegu baseniku czy folii ;-)
wlewamy do "fosy" płyn i kładziemy koło zabandażowane, aby namokło przez jakiś czas
potem stawiamy delikwenta na "wzgórzu", możemy dla bezpieczeństwa oczu założyć okularki do nurkowania
no i....zamykamy w bańce :-)
zarąbiste
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę :D
Usuńwow
OdpowiedzUsuńwow
podziwiam
w CNK był dużo gorszy płyn do baniek
powinnaś dać im patent :)
rozumiem że to z tego żelu do włosów i gumy do stylizacji
mam wielką chcęć spróbować zrobić to w domu :D
dzięki
tak, tutaj akurat ten z guma i żelem - polecam, bo się łatwo robi, w miarę tanio wychodzi i jest go dużo (5 litrów) i jest mega wydajny :-)
Usuńale i tak szukam jeszcze lepszego przepisu na płyn...bo chciałabym uzyskać efekt zamknięcia - wiem, że się da, bo raz nam wyszło, ale tak zamieszałam, że nie zapamiętałam składu ;)
Ale czadowa zabawa. Musimy kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuń