już kiedyś pisałam o tym TUTAJ
ale wtedy było to z mniejszym rozmachem niż tym razem...
teraz zaszaleliśmy:
po pierwsze ilością kolorów (dlatego właśnie wybraliśmy pianki PCV, a nie jak we wcześniejszym poście ściereczki piankowe),
po drugie ilością kształtów (dzieciongi wycinały i ja wycinałam - bazowaliśmy na figurach geometrycznych),
po trzecie ilością ilości :D - tego było tak duuużo...zobaczcie!!!
zabawy wszelakie - od tworzenia obrazków, przez ustawianie rytmów, przez klejenie sobie nawzajem na ciała... było wesoło!
kąpiel trwała wyjątkowo długo :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz