może czekają Was jeszcze wypady za miasto na zakończenie lata...?
nas czeka powrót z nadmorskiego urlopu, dlatego pokażę Wam co wymyśliłam w drogę dojazdową dla dzieciongów, aby w trakcie jazdy nie wyły z nudów :-)
nie wiem jak Wy, ale kiedy jadę w dłuższą trasę samochodem, to korzystam z przydrożnych możliwości posiłkowych - na ogół jest grany fast food, z opcją wzięcia do auta i kontynuowania jazdy (to wygodne i czaso-oszczędne)
w tym poście pokażę Wam, że przy użyciu kubków, słomek lub patyczków i kawałka sznurka można zrobić zabawkę na naprawdę długi czas - czyli telefony podróżnika :-) (do wykonania spokojnie także poza czasem samochodowej jazdy ;D!)
pierwszy telefon zrobiony z małych kubków po pierożkach ze stacji plus patyczek drewniany (mieszadelko kawowe), a drugi - kubek po napoju i kawie plus slomka plastikowa :)
dziury robilam patyczkiem drewnianym, ktory potem zlamalam, a slomke i sznurek rwałam...rękoma ;-)
a wygladaly w srodku tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz