trochę smutku, ale przede wszystkim moc wrażeń i wspomnień!
to, o czym chcę Wam napisać, to patent na okno, przez które słońce potrafi uprzykrzyć jazdę i tak już smętnym dzieciongom...
można kupić osłonki, roletki... ale ja wykorzystałam coś o wiele tańszego i jak się okazało - praktyczniejszego!
czyli - pieluchę tetrową :)
należy ją przycisnąć szybą w oknie i jeśli chcę się ją podnieść, można zamontować ją na uchwycie do trzymania nad oknem, a spuszczoną w dół można dowolnie zaczepiać tak, by promienie słońca uderzające z tyłu, lekko z przodu czy z boku były osłonięte i nie raziły w dziecko
a pielucha dodatkowo świetnie sprawdza się jako...zapasowa chusteczka do wycierania buzi dla dziecka ;-)
polecam - proste i przydatne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz