niedziela, 22 września 2013

dino tort

udało się!
dzisiaj odbył się podwieczorek urodzinowy Dziabonga!!!

powiem Wam, że hasłem przewodnim można spokojnie powiedzieć - dinozaury ;)
a wszystko za sprawą wykopalisk kości T-rexa w kostce gliny (nie uwierzycie, ale mega ruchliwe 5-latki były w stanie dłubać w tym przez blisko godzinę!)

no i...oczywiście za sprawą unikatowego tortu - a zrobienie go jest naprawdę łatwe, spójrzcie:

najpierw przygotować krem - mascarpone, barwniki (można wziąć naturalne, typu kakao, cynamon, maliny - ja wzięłam spożywcze w paście) i trochę cukru


ciasto, ja robiłam na bazie TEGO przepisu - choć trochę zrobiłam po swojemu, bo dodałam też dyni ;-)

wyrównujemy ciacho i kroimy wedle schematu poniżej...

układamy z części dinozaura

smarujemy kremem...

ozdabiamy - ja wybrałam kolorowe czekoladowe cukierki

i gotowe - WSZYSTKIEGO SMOCZO-DINO-DOBREGO :)


1 komentarz:

  1. WOW- to odnośnie tortu! Dziabongowi wszystkiego dobrego zaś :)

    OdpowiedzUsuń