sobota, 14 września 2013

propriocepcja, rebozo... KE???

no właśnie... Zmysłowe Piątki w pechowego 13. (chyba dlatego, że pechowy, bo nie miałam kompletnie czasu, ani głowy do postowania, nawet tego z projekt - wybaczcie!!!)

nie dość, że dla nas taki niefortunny, to jeszcze taki...dziwny! i trudny w zrozumieniu dla wielu!

propriocepcja...? A CO TO???

to ostatni z triady sensorycznej - dwa pozostałe (dotyk i równowaga) były omawiane we wcześniejszych piątkowych postach blogerów projektu - TUTAJ wpis z tego tygodnia u autorów piątków,  Projekt: Człowiek

propriocepcja należy, jak już pisałam, do trzech bazowych zmysłów - odpowiada za tzw. czucie głębokie, czucie swojego ciała, nazywa się go też kinezją
receptory, którymi odbierane są bodźce do ośrodka sensorycznego, mieszczą się wokół tkanek ścięgien i mięśni
zmysł prioprioceptywny jest na ogół "mimochodem" - podobnie jak z równowagą, na ogół nie mamy świadomości o używaniu tego zmysłu

trudne do wyobrażenia...?
wcale nie!
podam Wam banalne ćwiczenie, które da Wam autentyczne świadome odczucie zmysłu proprioceptywnego:
- wyciągnijcie ręce przed siebie, jedna dłonią delikatnie posmyraj po przedramieniu drugiej ręki - z każdej strony: wewnątrz, zewnątrz - łaskocze...? to czujecie dzięki zmysł dotyku oczywiście!
- teraz bardzo mocno potrząsajcie obiema wyciągniętymi rękoma - potrząsanie ma być intensywne i trwać jakieś min. 20 sekund - jak zatrzymacie ręce, to poczujecie specyficzne mrowie w ciele rąk - to właśnie jest odczucie dzięki propriocepcji

a teraz ciekawostka - jak robicie ćwiczenie wyżej opisane, to po przestaniu potrząsania, spróbujcie posmyrać się po ręce, jak przed potrząsaniem - i co...? nie czujecie łaskotania, prawda....?
właśnie! jest to spowodowane tym, że propriocepcja wygłusza dotyk - taki to myk ;-)

ok, przejdę do naszych propozycji zabaw stymulujących rozwój zmysłu priopriocepcji...
chcę omówić Wam grupę ćwiczeń i zabaw opierających się na owijaniu - choć skupię się szczególnie na jednym, opisanym jako ostatnim

1. CHUSTA DO NOSZENIA, ROŻKI/BECIKI/KOCYKI NIEMOWLĘCE - no i pojawia się regularnie przy każdym Zmysłowym Piątku chusta, co mnie nie dziwi ;-)
ale troszkę chciałam o owijaniu niemowląt - czy znacie może książkę dr Harvey Karpa...? w wydawnictwie mamania można nabyć TUTAJ, a warto się zapoznać z jego koncepcja uspakajania niemowląt w pierwszych 3 miesiącach życia
koncepcja nazywa się 5 x S - a odpowiadają jej kolejno 5 technik: spowijanie, stabilizacja pozycji ciała, szuszenie, skokołysanie i ssanie - a pierwsza odpowiada właśnie ciasnemu owijaniu dziecka w kocyk, podobnie jak robią to położne i pielęgniarki na oddziałach położniczo-neonatologicznych
w ciasnym owijaniu i chustowaniu jest duża mądrość, gdyż uciskane, niejako skrępowane ciało dziecka daję mu podobne odczucia jakie miał w łonie matki - a to daje mu poczucie bezpieczeństwa ;-)

2. OKŁAD LECZNICZO-PROFILAKTYCZNY - tak się składa, że dzieciongi były chore w tym tygodniu... co nieco pomieszało to w moich planach, no niestety!
jeśli Wasze dzieci często chorują, to polecam Wam okłady - a teraz dam przepis na okład z kaszy jęczmiennej, który dodatkowo dostymuluje zmysł proprioceptyki ;-)
gotujemy 3 kg kaszy jęczmiennej i 300 g soli w 9 litrach wody - do ugotowanej, gorącej kaszy dodajemy kostkę tłuszczu (najlepiej tłuszcz gęsi) - proporcje można zmniejszać, oczywiście
bardzo ciepłym okładamy całe ciało dziecka, owijamy folią spożywczą i kocem, zawijamy mocno, najlepiej wejść pod kołdrę - trzymać tak długo jak się da, najlepiej do chwili, aż kasza będzie sucha ;-)

3. ZABAWY np. POŚCIELOWE KOTŁOWANIE, PRZEŚCIERADŁOWY DUSZEK czy CHUSTA ANIMACYJNA - o zabawach z chustą było już na blogu TUTAJ
postanowiłam to włożyć do jednej kategorii, bo chodzi o takie nieskrępowane zabawy, w których dzieci mogą się owijać chustą, kołdrą, duszkiem z prześcieradła i dowolnie odwijać, siedzieć w środku... baaardzo to dzieci lubią - no i jeszcze bitwa na poduszki i skakanie po łóżkach (ale to z owijaniem nie ma nic wspólnego, choć stymuluje propirocepcję!!)
a co to duszek...? to TAKI worek używany do terapii integracji sensorycznej, ale ja mam banalny patent homemade'owy na sprawienie sobie duszka - prześcieradło z gumką ;-) dla małych dzieci to nadają się te prześcieradła z małych materacyków, najlepiej nieco już zużyte, wtedy materiał jest elastyczniejszy ;-) polecam, my używamy często :-)

4. REBOZO - ....ŻE CO???
ha! taki miałam pomysł właśnie, że skoro ten zmysł jest taki trudnym i niespotykanym pojęciem, to że chciałabym też taką trudną i niespotykaną formę stymulacji dla niego znaleźć
a tak się składa, że jestem doulą - czyli osobą dająca wsparcie kobiecie i jej rodzinie przed, podczas i po porodzie - to od razu pomyślałam o rebozo
rebozo, to długa chusta meksykańska lub gwatemalska służącą kobietom z tamtych krajów od setleci do wielu celów: owijania dzieci i zarzucania ich na plecy, pakowania i noszenia zakupów, owijania wokół pasa i zbierania uprawianych plonów lub karmienia z niej paszą zwierząt hodowlanych oraz do...masażu!

masaż - każdego rodzaju stymuluje proprioceptykę, ale dzisiaj o masażu rebozo...masaż w Polsce wykonywany jest głównie kobietom w ciąży i w połogu przez wyszkolone doule ze Stowarzyszenia Doula w Polsce - o tym TUTAJ
jest on prosty w instrukcji, ale wymaga wprawy do przeprowadzenia, gdyż polega na głębokiej relaksacji poprzez długotrwały, rytmiczny, bujająco-kołysząco-huśtający ruch, w który wprawiana jest część ciała owinięta chustą, którą trzyma osoba wykonująca masaż
masaż można wykonywać na całym ciele, ale także na wybranych jego partiach, w różnych pozycjach/ułożeniach ciała i jest bezpieczny dla dzieci, osób starszych, kobiet w ciąży... masaż rebozo jest super :)

jest też masaż, polecany kobietom po porodzie, aby mogły poczuć swoje ciało i powrócić do siebie po ciąży, nazywa się on masaż zamykający i robi się go na płaskim podłożu w pozycji leżącej

i właśnie ta masaż zamykający rebozo zafundowałam moim dzieciongom :-)
niewiele do niego potrzeba - jeśli masujemy dziecko, to wystarczą 4 chusty typu szale, albo chusty do noszenia dziecka... i kawałek podłogi i dużo cierpliwości ;-)
przygotowałam 8 chust - no bo dla Dziabonga i Dzidzionga

chusty układamy...

...a na nich kładziemy Dzidzionga ;-)

i masujemy - bujamy...

a dzieciong czasem ucieka i zaczynamy od nowa ;)

ale w końcu się spodobało, wyciszył się i dał się pomasować i pozawijać chustami i chciał tak leżeć!

potem Dziabong...

od początku mu się spodobało!!!

i prosił o mocne zawinięcie

tutaj dwa zawijaski dzieciongowe ;-)

tu powiedziałam im: no to jak chcecie to się spróbujcie wydostać...

nie minęła minuta, a Dzidziong był na zewnątrz! inaczej z Dziabongiem, który...

wolał być zawinięty i...tak zasnął po 10 minutach leżenia!!!
(wyraźnie widzicie, który jest niedostymulowany proprioceptywnie...)

a właśnie, a propos stymulowania - jest taka reguła, że odczuwanie zmysłowe może być u ludzi zaburzone w dwie strony:
- nadwrażliwość - gdy kanały sensoryczne są szerokie i przepuszczają zbyt dużą ilość bodźców, to u tych ludzi dla których jest za głośno, za jasno, co to ich metki gryzą, i wszędzie im śmierdzi, potrawy dla nich są zawsze za bardzo doprawione, a dotykanie brzoskwinkowej skórki uniemożliwia jedzenie tego owocu
- podwrażliwość - gdy kanały sensoryczne są wąskie i przepuszczają zbyt małą ilość bodźców, to u tych osób dla których jest za cicho, za ciemno, zbyt mało ruchliwie i dynamicznie, często są wylewni w witaniu i żegnaniu, albo mocno gestykulują podczas rozmowy, a jedzenie i picie musi mieć dla nich wyrazisty smak i aromat

a ciekawostką jest to, że propriocepcja jako jedyny zmysł nie może być nadwrażliwy - jedynie możliwa jest podwrażliwość (która w ostatnich czasach często spotykana jest u dzieci i nierzadko mylona jest z ADHD)

pozwalajmy zatem naszym dzieciom szaleć, skakać, biegać, wywracać się, wdrapywać, wspinać, kotłować, boksować - jeśli wyrażają potrzebę takich bodźców, to dostymulując się będą w stanie w spokoju przejść później wizytę u pediatry, dentysty, fryzjera czy pobyt u cioci na imieninach, w kościele, na spektaklu w teatrze czy na koncercie w filharmonii - WARTO, naprawdę ;-)

6 komentarzy:

  1. Bardzo dobry i mertyoryczny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny tekst. Niby u Ciebie to reguła, ale nie zaszkodzi napisać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, jakże bardzo mi jest miło!
      i polecam się na przyszłość ;-)

      Usuń
  3. Kopalnia wiedzy bardzo przydatnej!
    Będziemy stosować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się - u nas też podwrażliwość proprioceptywna ;-)
      buziam!

      Usuń