tego posta, a właściwie ten pomysł może Ktoś z Was uznać za profanację - jednak przyznam szczerzę, że sama z Tatongiem w wieku nastu lat zrobiliśmy to samo, kiedy zmarła jego szczurzyca...
ale ok - zacznijmy od początku!
mamy rybki - pamiętacie TEN wpis, prawda?
niestety... w małym akwarium rybek chyba było jednak za dużo...bo się zaczęły gryźć...kąsać...zjadać...no i niestety umierać także...
dzieciongi bardzo mocno były związane ze swoimi pierwszymi rybkami - Karbkiem (czarną molinezją) i Złotą Rybką (złotą molinezją) - i niestety je też spotkał straszny los...
początkowo Dziabong zdecydował, że chce zrobić grób swojemu Karbkowi - zbiegło się czasowo jego śmierć z Dniem Zmarłych, więc logika dziecionga absolutnie mnie nie zaskoczyła... był grób, tabliczka, chorągiewka i znicz...
kiedy Złota Rybka również została pogryziona, Dzidziong zdecydował tak samo - trzeba zrobić grób i dać znicz
miejsce już było znane, wszak Karbek jest odwiedzany niemalże codziennie przy wyjściach lub powrotach z przedszkola...
no cóż...
szanuję dzieciongi
dzieciongi szanują zwierzęta
liczymy, że reszta rybek będzie się też szanować i...nie zjadać więcej
Nie krytykuję ale osobiście chyba nie zdecydowałabym się na coś takiego... ;)
OdpowiedzUsuńja też nie wiem czy bym się zdecydowała - tu decydował Dziabong i Dzidziong
Usuńchociaż cmentarz pupilów jest i to z autentycznymi nagrobkami, więc sama idea jest przez pewnych ludzi uznawana za słuszną
Myślę, że taka "zabawa" ma głęboki sens i wyraża szacunek dla zwierząt.
OdpowiedzUsuńSama w dzieciństwie, opłakiwałam krety [uśmiercone przez sąsiada] Zamykałam je w szklanym słoiku, aby robaki ich nie zjadły. Był grób, kwiaty i pamięć - do dzisiaj...
nie wiem czy bym to nazwała zabawą... bo jak rozmawiam z dzieciongami - zwłaszcza z Dziabongiem, to on na serio jest przekonany na wskroś co do słuszności jego decyzji - swoją drogą bardzo wiele emocji się tutaj pojawiło, od smutku, przez gorycz, wściekłość, żal... no, a ja byłam szczerze wzruszona, że mam tak wrażliwą latorośl ;)
Usuń"Zabawa" w cudzysłowiu bo wiem, jak dzieci przeżywają takie historie.
UsuńTemat śmierci jest bardzo ciężkim, a takie gesty pozwalają uświadomić sobie i choć trochę oswoić się z negatywnymi emocjami...