no więc jest ;-)
miały być nieco inne kolorki - chciałam, aby kontynuować trening z zakresu rozpoznawania i kategoryzowania barw na barwy naturalne, pochodne, naturalne i złamane - ale cóż... brązu ani bieli nie miałam w moich blokach z papierem samoprzylepnym, więc jest nieco kosmicznie i magicznie: czerń, złoto i srebro
spory wysiłek dla małych oczek, bo padające światło nie pomaga przy różnicowaniu tych barw - ale dzieciongom się podoba, a dodatkowo, i co najważniejsze, Tatong dorobił 3 wędkę magnetyczną, dzięki temu łowić teraz z nimi mogę albo ja albo Tatong, co bardzo bawi i cieszy dzieciongi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz