środa, 13 lutego 2013

raz i dwa - szczudła każdy ma!

tak się składa, że mam na zbyciu kilka puszek po mieszance mleka modyfikowanego, które Dziabong spożywał - sporo z nich zostało już zaanektowanych w różnych celach w domu i nie tylko, ale kilka sztuk walało się w kuchennej szafce...
dzisiaj szybka akcja z nimi się zadziała: farba akrylowa, wybraliśmy kolor fioletowy, następnie dziurki wykręcone śrubokrętem i przeciągnięte przez nie sznurek (także fioletowy) i ta-dam!
szczudła dziecięce - chodzić na nich wcale nie tak prosto ;-)
Dziabong wybrał metodę "posuwisto-szurającą" natomiast Dzidziong najlepiej się czuł w wersji "mamong mnie prowadzi od tyłu" ;-)
jak Wam się podoba...?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz