i niestety skończony fiaskiem :(
tzn.powiem szczerze - połowa sukcesu jest!
3 kwiatki podbarwiły swoje płatki kolorem z wody, jednak efekty nie były na tyle spektakularne by ustasfakcjonować dzieciongi...
choć najbardziej cieszy je ten widok - najmocniejsze podbarwienie w czerwonym:
reszty zdjęć nie będę załączała, gdyż zabarwień nawet na nich nie widać - pewnie nie zaskoczę Was pisząc, że aparat dalej oczekuje naprawy, a aparat z telefonu no cóż...wiadomo ;-)
ale powiem Wam szczerze, że rzeżuchowy eksperyment zaskakuje nas niesamowicie!
pod koniec tego tygodnia myślę, że wrzucę relację w jednym, całościowym wpisie - powiem Wam, że sama byłam zaszokowana :)
zatem zapraszam do obserwowania!
pod koniec tego tygodnia myślę, że wrzucę relację w jednym, całościowym wpisie - powiem Wam, że sama byłam zaszokowana :)
zatem zapraszam do obserwowania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz