niedziela, 3 marca 2013

mlekiem pachnące...

to będzie pierwsza recenzja na tym blogu - i do tego recenzja książkowa!

tytuł: "Kołysanka o piersiach mamy"
autor: Monica Calaf, Mikel Fuentes
wyd. PL: Mamania 
rok wydania PL: 2011
cena: 29zł

zacznę od tego, że książka wpadła mi nie przez przypadek w ręce - a z życzeniami serdeczności na urodziny me niedawny czas temu obchodzone ;-)
mimo, że książka docelowo została stworzona dla dzieci, które oczekują rodzeństwa już takowe małoletnie bracikowo-siostrzane bobo mają, które ssie pierś ich mamy, to jestem książką urzeczona!
prosta w przekazie, bez jakiś udziwnień, przenośni, wynoszenia nad piedestał czy też innego oceniania, ani tu nie ma porad, ani zaleceń - za to są cudne ilustracje!
i tekst - jak już pisałam prosty, krótki, treściwy, zwięzły i co najważniejsze, PRAWDZIWY!
bo karmienie piersią jest normalne, naturalne i jest jedynie częścią macierzyństwa, a ta książka to wszystko w sobie ujmuje!




minus...? hmmm... mogę jedynie poddać pod wątpliwość czy aby dla wszystkich treści zawarte w książeczce, są tak normalne i naturalne - bo książka ujmuję aspekt co-sleepingu, publicznego karmienia piersią, chustowania, samokarmienia niemowląt (BLW) - jeśli nie wszystko można wyczytać, to można dostrzec na wymownych obrazkach... dla mnie nie ma w tym co wypisałam nic złego, wręcz przeciwnie - ale szanuję zdania innych...
plus - oprócz tych wszystkich, które już wypisałam, to dla mnie super cenne jest liternictwo, gdyż w książce wykorzystano czcionkę typową dla elementarzy - czyli liternictwo pisane, za to głęboki ukłon!



Dziabong: "Ojej, dzidziuś jest tutaj sam...bez mamy... bez cycusia..."

Dzidziong: "A to jestem jaaaa... i mama moja! a gdzie cycuś?"




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz