środa, 13 marca 2013

Tuli-Panie!

znacie zabawę w butelkę?
to wymyśliłam zabawę na bazie tejże popularnej gry towarzyskiej, ale na temat naszego projektongu, czyli kwiatów

zatem nasza wersja nazywa się "Tuli-Panie" i potrzeba do niej: wszystkich domowników, ewentualnie innych osób specjalnie przybyłych ;-), dodatkowo mogą być maskotki, oraz butelkę z naklejonym tulipanem

zasady są takie: osoba kręci butelką, i z tym, kogo wskaże kwiat tulipana (u nas był po stronie z korkiem), tuli się intensywnie mocno i serdecznie oraz zamienia się miejscami

zabawa okazała się mega trafiona u nas!
choć dla Dzidzionga były zmienione zasady - jednak abstrakcjonizm wskazującej butelki z kwiatkiem był zbyt skomplikowany do zakumania, i mój 2,5latek kręcił butelką tak, że butelka kogoś dotykała i z tą osobą się tulił i zamieniał miejscami :D (choć pod koniec zabawy nawet zrozumiał idee wskazywania, widać progres  :D)

ustalamy zasady, Misiek słuchaj!


Królik! Twoja kolej :D



widać, że Królik i Misiek zmienili miejscówki ;-)

Dzidziong kręci...

i wypadło na Dziabonga - Tuli Panie Dzieciongi

 my bawiliśmy się blisko pół godziny - skok endorfin uderzył nam do głowy na tyle, że uśmiechy nie schodzą nam z buzi już kilka godzin :D 
zatem polecam gorąco!

a powrót maskotek też był fajowy-odjazdowy ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz