niedziela, 10 marca 2013

małe conieco o bardzo małym rozumku

czyli nic nad wyraz odkrywczego, a tylko kolejne wyciągnięcie na piedestał klasyka nad klasykami czyli: "Kubuś Puchatek" Alana Alexandra Milne

od jakiegoś czasu czytam ją dzieciongom przed snem i bardzo mnie cieszy to, że oni te perypetie Kubusia i jego przyjaciół wprost uwielbiają!

a kiedy sama czytam, to aż się czasem kącik ust mi uniesie czy łezka się uroni, albo lekko żuchwa zadrży czy głos załamie z napływających emocji - bo w tych uroczych i pięknych w swej prostocie historiach jest tyle prawdy o ludziach, o nas, o mnie!

dzisiaj tak lekko sentymentalnie i ku pokrzepieniu serc, wypiszę Wam kilka cytatów, które mnie ostatnio najbardziej urzekają podczas naszych popołudniowych czy wieczornych czytanek




Kubusiowe:
- Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo.
- Bo układanie Wierszy i Piosenek to nie są rzeczy, które się łapie w powietrzu. To one cię łapią i wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie one mogłyby cię znaleźć
- Czasami jest to Statek, ale częściej Katastrofa. To wszystko zależy.
- Lubie rozmawiać z Królikiem, bo Królik mówi wyraźnie o rzeczach wyraźnych, jak na przykład: Już pora na śniadanie, lub Misiu, zjedz co...
- Są tacy, co potrafią, a są tacy, co nie potrafią. W tym cała rzecz.
- Gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie przygnębienia miewał już nieraz i wiedział co ono oznacza. Był głodny.




Kłapouchy:
- Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
- Nawet na dnie rzeki nie przestawaj mówić do siebie samego: "Czy to był Niecny Wybryk, czy też Najzwyklejszy Wypadek?" Potem wypłyń na powierzchnie wody i powiedz sobie: "To jest mokre"
- Jeśli twoja chatka zupełnie zniknęła z powierzchni, nie narzekaj. Masz jeszcze spory zapas śniegu, z którym możesz zrobić co chcesz.
- Nie popędzaj mnie. Nie dalejwięcuj mnie.
- Śpiew. Radość. Jumpa jumpa jumpa-pa. Oto idziemy, zbierać orzeszki i cieszyć się majem...


Prosiaczek:
- Byłoby nam raźniej we dwóch.
- Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
      - Puchatku!
      - Co, Prosiaczku?
      - Nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za rękę - chciałem się tylko upewnić, czy jesteś
- Wiem, że to się wydaje łatwe, ale nie każdy to potrafi.
- Bo kogo nie ucieszyłby balonik?




Królik:
- Są dni, w których napisanie PONIEDZIAŁEK wcale nic nie znaczy.
- Trudno nie mieć szacunku dla kogoś, kto potrafi napisać PONIEDZIAŁEK, nawet jeśli ten ktoś nie pisze tego całkiem prawidłowo.
- Zawsze jest dobrze wiedzieć gdzie jest jaki krewny-i-znajomy, czy się go potrzebuje, czy nie.



dobrej lektury na małe conieco w tym tygodniu!






2 komentarze:

  1. Witam;-)
    Widzę, że nie tylko umie w domu co wieczór jest Kubuś Puchatek. Mnie osobiście porusza cytat Prosiaczka,jest o życiu, zresztą jak każdy cytat z serii książek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, każdy cytat ma w sobie to COŚ :)
      Pozdrawiam

      Usuń