czwartek, 14 marca 2013

prima doniczka :)

czyli pierwsza doniczka na kwiatka, konkretnie na pierwiosnka (prymulke)

kupiliśmy dzisiaj z Dzidziongiem śliczne malutkie pierwiosnki bezłodygowe - mały wybierał, dla siebie żółtą, dla brata fioletowo-żółtą

i od razu wiosna - taka prawdziwa u nas w domu :D

ale kwiatuszki mają smutne, takie czarne doniczki, więc je ozdobiliśmy - najprostszą metodą, czyli papier samoprzylepny różnokolorowy i potem okleiliśmy taśmą bezbarwną, żeby wszystko sie trzymało :)
no takie śliczne mamy kwiatki!

oklejamy, oklejamy...

Dzidziong gdy skończył, to aż krzyknął: ta-dam! 


załapał się 'dzielny pacjent' nawet na doniczkę Dziabonga ;)

spodeczki to jakies takie plastikwoe talerzyki, które dzieciongi pomalowały dwoma markerami: czerwonym i zieolonym - wymieniali sie kolorami chyba z 4 razy
Dziabong rysuję od wewnątrz...

Dzidziong wybrał zewnętrzną stronę...


GOTOWE!
a teraz wiosno przyjdź też za oknem :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz